sty 11 2004

O doroslosci


Komentarze: 16

To moze teraz troche o doroslosci. Wiekszosc nastolatkow udaje lub proboje stac sie juz doroslymi-a ja tego nierozumie! Przecierz mlodosc i dziecinstwo to najpiekniejsze okresy naszego zycia,i na dodatek starzy jeszcze za nas odpowiadaja :) Dorosli zyja wedlug planu z gory przez siebie narzuconego,zyja wedlug szablonow i schematow.I przede wszystkim: zapominaja,co w zyciu jest najwazniejsze. Ale oczywiscie widze duzy plus bycia doroslym-wreszcie mozna sie wyprowadzic :> Ja chcialbym byc jeszcze maly :) A wy? Jestesciu juz dorosli? A moze probojecie? Zachecam do dyskusji.

          
tom... : :
14 stycznia 2004, 19:33
Puszku-wyobraź sobie nowa byla wczoraj ale cos sie zrabalo i niezapisalo :( I sie zniechecilem i 30 min od twego wpisu pojawila sie nowa notka :)Gravitygirl-Puch zajety :D
14 stycznia 2004, 18:59
MISIU ???!!! Tom masz z z no z tym puchem romans :o :D
14 stycznia 2004, 18:49
misiu....czas na nowa notke....stwierdzam...:P....pozdrawiam...PaPa....BUzka.....:*...Puszek Puchowy :* PS Puszek jest za bardzo rozkrecony i potrzepany zeby byc dorosylm.....hahah.....zawsze bede zakrecona temu musze mieszkac z rodzicami bo sama bym masakra....:)
14 stycznia 2004, 14:45
mam 16 lat, nie uwazam sie za dorosla i mysle, ze nawet jakbym miala lat 20 to tez bym nie byl dorosla.. osoba dorosla jest rozsadna, a ja... nie:P
13 stycznia 2004, 22:55
a mi właściwie przestało zależeć. przez te kilka miesięcy chcę być jeszcze mały i głupi...
13 stycznia 2004, 20:08
To ladnie mi powiedziales :P 'ladne z Ciebie ziolko' czy jakos tak ;p wcale tak nie jest :) ja jestem grzeczna i spokojna dziewczynka, ktora nic zlego nie robi :P hahaha ;] pamietam oczywiscie ;] Ciebie...
Ania- Pierzak
13 stycznia 2004, 15:32
Hmm..dziekuje za komentarz na moim blogu..;-> Pisałam to z serca to co czuje..Czasami wydaje mi sie że swiat zmierza w zlym kirunku- gdzie wszyscy walcza tylko o siebie..a przeciez tak nie powinno byc..trzeba w koncu zauwazyc ze wokol nas zyja inni ludzie- ktorzy napewno potrzebuja zyczliwego usmiechu..Dlatego zgadzam sie warto pozostac dzieckiem i zawsze pozostac tym malym niezagubionym bomblem- ktory nie ma powodow aby byc smutnym i myslec o zyciu..hmm..ale sie znowu rozpisalm ;-))Pozdrowki i powodzenia...Pierzak
hyrna
13 stycznia 2004, 15:26
Młodość to najpiękniejsze chwile w życiu ;) :P Czy znasz może jakąś fajną stronkę z grą Mario ? :D Pozdrawiam ;)
13 stycznia 2004, 14:52
Młody_15 - jak lubisz glizdy obojetnie jakie, i jesli nie lubisz fizyki (tej szkolnej) to blog jest poświęcony dla Ciebie :) O wyszukiwarce blogow wiem ale nick nie zawsze odpowiada blogowi albo propozycji jest dużo. Trzymaj sie ;)
13 stycznia 2004, 02:46
hmmmmmmmm ja chce byc dorosla bo moji rodzice nie nie pozwalaja mi robic....:(....w zyciu jest najwazniejsze w mmlodosci byc zakreconym, pomyslowym, blyskotwliym, i zyc na codzien, tak jak ja w Polsce....niestety tu w USA nie....eh....i kazdy mowi mi zeby dorosnac zmadzrezecz ale ja niechce ciesze sie poki moge....PaPa....Pozdrawiam....Buzka....Puszek Puchowy...:* :* :*
Młody_15
13 stycznia 2004, 01:50
co to miłoscikow glist....:> jakich :p a fizyki to nie lubie wiec zdanie podzielam.... jak znadziesz czas to wpisz w rubryce szukaj bloga --> Młody_15 i masz juz mojego bloga ;] pozdroo
12 stycznia 2004, 19:45
Bardzo was prosze żebyście na końcu swoich wpisów zostawiali adres swojego bloga. :)
maadziaaa
12 stycznia 2004, 16:55
moje ulubione lata to byly 8-16 a za jakies poł roku bede juz stara dupa (zaprezeproszeniem) 18 mi stuknie, nie lubie tego wieku, od kad pamietam nigdy nie chcialam miec dowodu... bo teraz juz bede za wszytko ja odpowiedzialna, jak sie kupowalo piwo to byla jakas nutka dreszczyku w tym ze kasjer powie "a dowodzik??" a teraz jesu juz wonie nie myslec jak to bedzie ...matura studia -o ile sie dotsane - praca. nie no przesatne gadac bo dola jeszcze zlapie heh:) oki pozdrowionka :)papa
11 stycznia 2004, 23:41
wole zostać w takim wieku w jakim jestem teraz 15 i 16 rok życia to najpiekniejsze okresy w naszym życiu ja mam skończone 15 latek i stwierdzam że może życie nastolatków nie jest najprostrze i usłane różmi ale w tym okresie przeżywamy pierwsze wielkie miłości (np:ja :]) tyle że okres dojrzewania jest męczący ale przez to każdy prędzej czy później przejdzie, w wieku młodzieńczym przechodzimy poważne zmiany w psychice świat postrzegamy troche inaczej niż wtedy gdy byliśmy dziećmi przynajmiej ja tak mam, i prawde mówiąc kiedyś bardzo chciałam być dorosła i wyprowadzić sie od rodziców, ale wszędzie dobrze ale w domu najlepiej więc wole być ciągle małą niewinną dziewczyną ! nieśpieszy mi sie do dorosłości ...
11 stycznia 2004, 22:54
a ja za troszkę ponad miesiąc kończe 18lat..wprawdzie to o wielu rzeczach nie świadczy,ale to będzie taki mały początek przed dorosłością...a jakie jest moje zdanie?masz całkowitą rację-powinniśmy jak najdłużej cieszyć się z tego,że jesteśmy młodzi,gdyż na bycie dorosłym będzie naprawdę dużo czasu...3maj się ciepło i zdrowo

Dodaj komentarz