Archiwum 16 lutego 2004


lut 16 2004 O falach szkolnych
Komentarze: 12

Szkola jest miejscem gdzie spedzamy znaczna czesc naszego zycia-czy nie moglibysmy sprawic aby tez czas mijal w przyjaznej atmosferze? Moze ktos zauwazyl ale strasi maja zwyczaj dokuczac lub upokarzac mlodszych w szkolach choc podobno ten podzial zanika...Ja jestem przeciwnikiem nawet "drobnego kocenia" bo mlodzierz nie zna grani ni umiaru. Jak tego byloby malo to i nauczyciele tez lubia od czasu do czasu powyzywac sie na uczniu-nie chodzi nawet o "uwzięcie się" ale i o wyzwiska! Taka osoba stale gnebiona moze popasc w rozne choroby psychiczne. Potem kazdy sie dziwi skad tyle samobojstw? To wlasnie szkola jest jednym z czynnikow wplywajacych na to. Nauczyciele,dyrektorzy,uczniowie (studenci) zapytani o fale szkolne odpowiadaja : "W naszej szkole? Raczysz zartowac! Nasza szkola jest w zupelnosci normalna,nas to niedotyczy. Inne szkoly moze ale na pewno nie u nas!" W takim wypadku trzeba by zapytac chyba poszkodowanych lecz pewnie i oni bali by sie odpowiadac. Modne ostatnio stalo sie chyba upokarzanie nauczycieli-penie wiecie o czym mowie,ale to tez sa ludzie i szacunek im sie nalezy! A moze w waszych szkolach dzieje sie cos takiego? Zaradzacie temu? Zachecam do udzialu w dyskusji.

             

                  

tom... : :